Obserwatorzy

piątek, 29 listopada 2013

"Marurkowe" świeczniki

Moje małe zmory... Nie wiem ile razy je przemalowywałam... Strasznie się nad nimi namęczyłam, ale nie poddałam się i pewnego dnia oświeciło mnie... Teraz moje świeczniki z drewna udają że są z marmuru... Mogło być lepiej ale tak też może być... Chciałam jeszcze coś na nie nakleić, jednak nie będę ich dodatkowo "upiększać", bo zepsuję... Marmur jeszcze będę ćwiczyć, bo podoba imi się proces jego tworzenia :) i trzeba dopracować technikę...


pozdrawiam




sobota, 23 listopada 2013

Chustecznik #4




W zasadzie już dawno  zrobiłam ten chustecznik, cały czas wymieniam "wkład" , bo chusteczki idą w domu jak woda.
Boki i tył bejcowane ciemną farbą na brązowo, góra i przód tło robiłam a'la marmur... długo męczyłam się z tym marmurem...nie chciało mi to wyjść jak trzeba, w końcu kiedy efekt w miarę mi się podobał ponaklejałam obrazki, dodałam "cienie" i polakierowałam... żyłki marmurowe dodałam duuużo później i znowu lakierowałam i powiedzmy że efekt końcowy mnie zadowala... Jeszcze marmurem będę Was tu męczyć, ja sama też jeszcze będę go ćwiczyć... W sumie marmur powinien być na błysk, ale lakierowałam matowym lakierem, taki drobny szczegół...

pozdrawiam :)

czwartek, 14 listopada 2013

Czas na herbatkę

Latem pracowałam nad pudełkiem na herbatki... Wieczko oklejone papierem ryżowym... Napis z transferu... niestety w jednym miejscu wyszło źle... ale wiem już dlaczego tak się stało i w przyszłości mam nadzieję że nie zrobię takiego błędu.... po bokach pudełka zrobiłam odbitki ze stempla... dodałam narożniki...

I tak oto się prezentuje :)



pozdrawiam

środa, 13 listopada 2013

Deseczki do kuchni...

Witajcie,

nieco ponad rok temu pokazywałam >> komplecik kuchenny << i napisałam że robię jeszcze do tego deseczkę... Deseczka się daawno temu zrobiła, trafiła gdzie miała trafić, czyli do mojej mamy, ale dopiero niedawno zrobiłam zdjęcie i w końcu mogę pokazać mój wytwór



Robiłam też inną deseczkę dla siebie, w ciemniejszych miejscach pod serwetką jest country crack, osobiście wolałabym tą serwetkę w brązowym odcieniu, te fiolety są zimne i nie pasuję do niczego ;) Niestety pod wpływem temperatury (bo deseczka cały czas stoi koło płyty gazowej) coś zaczęło dziać się z lakierem... mogę wobec tego uznać, że deseczka poszła w koszt zdobywania doświadczenia...


pozdrawiam :)



środa, 6 listopada 2013

Serduszka decoupage


Dla trzech córek zrobiłam trzy serduszka.

 Najstarsza ma z różą, 


młodsza z wróżką-elfem, 


a najmłodsza z wózeczkiem.
 Wiszą nad ich łóżkami. :D

Daawno to robiłam, ale w końcu muszę to pokazać.

wtorek, 5 listopada 2013

Ślubna karteczka



w czerwcu zobowiązałam się do zrobienia karteczki na pewien ślub który odbył się w połowie września. Początkowo myślałam nad większym formatem, ale gdy zakupiłam maszynę a później wykrojniki to nie mogłam zrobić nic innego. Trochę inspirowana kursem pewnego sklepu polonijnego, niby podobnie ale jakoś inaczej mi to wyszło. Dorobiłam jeszcze torebeczkę-kopertę, żeby było wygodniej, ale fotki tego dzieła już nie zrobiłam, bo tak na ostatnią chwilę w sumie to wyszło.

piątek, 1 listopada 2013

Piesek....

Ostatnio przekonuję się, że maszyna do szycia nie gryzie. Robiąc porządki w ubraniach po dzieciach, zostawiam sobie te welurowe... Z pewnego pajacyka uszyłam sympatycznego pieseczka. Jego wymiary: wys 17cm, dł 20cm.
Dzieciom bardzo się podoba :)