Od pewnego czasu zbieram pudełka po mleku w proszku, które pije najmłodsza pociecha... Jak dla mnie nadają się na okładki i tego typu rzeczy... Właśnie z tego robiłam okładki do mojego kalendarza na 2014 rok...
tym razem zabrałam się za zrobienie czegoś na kształt organizera na biurko... może to być też listownik... czy coś w tym stylu... łapacz kurzu... jak kto woli...
podczas pracy córki cały czas się mnie pytały: dla kogo to robię? a co to ma być? i w kółko to samo... gdy pokazałam im prawie efekt końcowy, starsza córka powiedziała, że to jest "torebka budowlana"... no poniekąd ma rację... przypomina to to skrzynkę narzędziową Mańka z pewnej bajki...
już podczas pracy się sprawdziła, gdy musiałam szybko się spakować, bo nie mogę zostawiać nożyczek, ołówka, taśmy klejącej i innych rzeczy których używam podczas "klejenia", są bowiem bardzo interesujące dla małej Lili, ale w jej rękach niebezpieczne ;) szybko się pakowałam i wysoko na półkę mogłam spokojnie odłożyć
już podczas pracy się sprawdziła, gdy musiałam szybko się spakować, bo nie mogę zostawiać nożyczek, ołówka, taśmy klejącej i innych rzeczy których używam podczas "klejenia", są bowiem bardzo interesujące dla małej Lili, ale w jej rękach niebezpieczne ;) szybko się pakowałam i wysoko na półkę mogłam spokojnie odłożyć
pracę tę robiłam specjalnie na wyzwanie lemonade i jakoś nie specjalnie czyli przypadkowo użyłam na zewnątrz papieru od lemonade... piękny zbieg okoliczności :D
w środku przypominający nieco podszewkę papier od MME - A Beautiful Life
z boku jest niewielka kieszonka na małe karteluszki
w środku przypominający nieco podszewkę papier od MME - A Beautiful Life
z boku jest niewielka kieszonka na małe karteluszki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli napiszesz komentarz :D