był już dla babci, przyszła więc kolej na dziadka...
zrobiłam go (czekoladownik nie dziadka) nieco inaczej, znaczy kieszonka na czekoladę nie jest doklejana, wystarczyło tylko zagiąć kartkę... i dokleić wstążeczkę ;) (na ostatniej fotce widać to dokładnie)
(edit:28.01.2014)
gapa ze mnie - tu napisałam, że zgłaszam na wyzwanie, ale nie dodałam linka do siebie od razu
ale dopiero teraz, na szczęście jeszcze można go dodać i na szczęście zaczęłam
szukać wyzwań do których się zgłaszałam jak mi zdawało... się zakręciłam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPieknr papiery i ten rower! Gdzie mozna taki kupic???:) ciekawa jestem jak zrobilas dokladnie ten czekoladownik, moze jakis kursik na to? Chcialabym takze zaprosic cie na swojego bloga w celu odebrania wyroznienia twojego bloga. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na prezent i piękne wykonanie!
OdpowiedzUsuńanalizabiuro