wczoraj wieczorem dowiedziałam się, że dziś mamy pójść na pierwsze urodzinki do synka kuzynki męża...
no dobra... zawsze to jakaś odmiana ;) od razu w głowie zaświtała mi wizja karteczki, koniecznie rozsuwana tzw. slide card (pod tym hasłem można znaleźć masę tutków), chciałam też żeby były trójkątne chorągiewki; przeszukując swoje zbiory trafiam na napis "roczek" - upiększyłam go metalicznym niebieskim tuszem (coś na fotce wyszedł zielonkawo) i wykończyłam glossy accentem. Kartka ma wymiary 10cmx11cm, gdy jest "zamknięta", powstała z 1 kartki papieru wizytówkowego A4. W wysuwanych kartkach jest miejsce na prezent w postaci banknotu z jednej strony, a z drugiej są życzenia.
karteczka jest gruba, bo na piankowych kosteczkach jest przyklejona większość elementów
się pochwalę, że taka ładna, aż żal się z nią rozstawać...
czy ktokolwiek doceni mój wysiłek..?
w dodatku powstawała niemalże na kolanach i jednocześnie robiłam porządki w mieszkaniu i gotowałam zupę, uganiając się za trójką potomstwa (a o czwartym w brzuchu nie wspominałam jeszcze) :D
...tym razem do żadnego wyzwania nie startuję...
kartka sama w sobie była wyzwaniem
znalazłam jeszcze chwilkę czasu na zrobienie pudełeczka na tą karteczkę
Piękna jest:]
OdpowiedzUsuńKartkowanie w takich "warunkach":]to jest WYZWANIE!!!